5. Sekrety zdrowia - szczepienia profilaktyczne

Wybrane fragmenty artykułu:

Szczepionki składają się zazwyczaj z trzech komponentów:

  • składniki swoiste (drobnoustroje, aktywne składniki szczepionki),
  • adiuwanty (substancje pomocnicze),
  • substancje konserwujące.
W niektórych przypadkach negatywne reakcje w organizmie dziecka mogą zajść nie w wyniku samego wirusa a na skutek składników jakie są używane podczas produkcji szczepionek (np. substancji konserwujących, które zawierają rtęć).

Poniżej znajduje się lista niektórych składników stosowanych w szczepionkach:
  • ACETON - rozpuszczalnik używany w zmywaczu do paznokci,
  • AŁUN - konserwant,
  • ALUMINIUM I OLEJE ŚRODKÓW WSPOMAGAJĄCYCH - powodują raka u myszy laboratoryjnej,
  • ALUMINIUM FOSFAT - używany w dezodorantach, trucizna,
  • FORMALINA - znany rakotwórczy składnik przeważnie używany do balsamowania ciał,
  • FENOL (kwas węglowy) - śmiertelna trucizna,
  • thIMEROSAL (o pochodzeniu rtęciowym) - trujący ciężki metal, ciężko wydalany przez organizm.
Rtęć i większość jej związków jest silnie toksyczna i stanowi częste zanieczyszczenie środowiska. Jeżeli dostanie się do środowiska wodnego, mikroorganizmy metylują ją i w ten sposób powstaje związek metaloorganiczny - dimetylortęć. Jest on rozpuszczalny w tłuszczach, a zarazem bardzo toksyczny i trwały - jest to główna postać rtęci, która dostaje i kumuluje się w żywych organizmach. W starożytności rtęci używano do produkcji luster. W związku z tym wielu ludzi chorowało.

Źródło: pl.wikipedia.org

SZCZEPIONKI ATENUOWANE - zawierają żywe drobnoustroje (wirusy lub bakterie) pozbawione właściwości chorobotwórczych (wirulentnych). Atenuacja (utrata wirulencji przy zachowaniu właściwości immunogennych) następuje w wyniku wielokrotnych pasaży określonego szczepu drobnoustroju, namnażanego w nietypowych dla niego warunkach.

Wady:
  • może nastąpić rewersja szczepu atenuowanego do wiruletnego
  • szczepionki uzyskane poprzez namnażane wirusów na zarodkach kurzych mogą zawierać, nawet po oczyszczeniu, antygeny jaja kurzego, co u niektórych osób może prowadzić do reakcji alergicznych
  • linie komórkowe, na których namnaża się wirusy mogą być zakażone innym wirusem.
Odczyny poszczepienne
  • zależą od rodzaju drobnoustroju oraz sposobu przygotowania szczepionki
  • odczyny nieswoiste występują najczęściej po podaniu szczepionek aktywowanych, zwykle 12 do 24 godz. po podaniu szczepionki
  • odczyny swoiste związane są z namnażaniem się w organizmie żywych drobnoustrojów podanych w atenuowanej szczepionce, mają typowy przebieg w zależności od rodzaju drobnoustroju np. Powstawanie grudki, owrzodzenia i blizny po szczepieniu przeciw ospie, gruźlicy (BCG) lub tularemii - skaryfkacja
  • odczyny miejscowe pojawiają się w miejscu wprowadzenia szczepionki
  • odczyny ogólne to: gorączka, bóle mięśni, bóle głowy, rzadziej wysypki uczuleniowe. Wywołane są namnażaniem się atenuowanych wirusów w okolicznych węzłach chłonnych i wiremią.
Odczyny poszczepienne mogą być wywołane także przez nieswoiste składniki szczepionki :
  • substancje konserwujące
  • składniki podłoża, na którym przygotowana została szczepionka antygeny jaja kurzego - w przypadku stosowania szczepionek zawierających wirusy namnożone na zarodkach kurzych
  • antybiotyki stosowane w hodowlach tkankowych, z których izoluje się wirusy szczepionkowe, nie wolno używać penicyliny
Lekarz i rodzice powinni rozważyć stosunek ryzyka do korzyści związanych z kontynuowaniem programu szczepienia przeciwko krztuścowi, jeśli w podanym poniżej czasie po wstrzyknięciu DTwP lub DTaP u dziecka wystąpiła:
  • gorączka >=40,5°C bez innej uchwytnej przyczyny (do 48 h po szczepieniu);
  • zapaść lub wstrząs (epizod zapaści z zaburzeniem świadomości [do 48 h po szczepieniu]);
  • ciągły, nieukojony płacz trwający co najmniej 3 godziny (do 48 h po szczepieniu)
  • drgawki bez gorączki lub podczas gorączki (do 3 dni po szczepieniu).
System Doniesień o Efektach Ubocznych Szczepień (VAERS) otrzymuje około 11000 raportów rocznie o reakcjach ubocznych związanych z podaniem szczepionki. Około 1% tych informacji to wypadki śmierci. Większość tych doniesień dotyczy szczepień przeciwko kokluszowi. Chociaż liczba ta jest bardzo duża to prawdopodobnie jest to tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż FDA przypuszcza, że tylko 10% wystąpień alergii jest rejestrowanych (jeszcze gorzej jest w Polsce). Prawdopodobnie tylko ok. 0,1 do 0,001 przypadków jest rejestrowanych. Większość lekarzy w Polsce nie zna nawet kart, które trzeba wypełnić w przypadku zaobserwowania powikłania, pomimo obowiązku ich wypełniania od ponad 25 lat.

Dorobiona teoria systemu szczepień mówi, że szczepionki stymulują produkcję przeciwciał. Brak do chwili obecnej prac, które wykazałyby, czy takie przeciwciała powodują trwałą odporność. Okazuje się, że dzieci pozbawione gammaglobulin, co wg. teorii powoduje niemożność powstawania przeciwciał, wracają do zdrowia równie szybko jak inne dzieci. British Medical Council podał, że nie znaleziono korelacji pomiędzy zachorowaniem na dyfteryt a poziomem przeciwciał. Naukowcy stwierdzili również brak zachorowań wśród ludzi z niskim poziomem przeciwciał oraz przeciwnie, ciężkie przebiegi zachorowań wśród ludzi z wysokim mianem przeciwciał.
Badania dowiodły, że szczepionki pobudzając komórki do produkcji określonych przeciwciał, uniemożliwiają produkcję innych przeciwciał. Pełne szczepienia powodują wzrost zachorowalności. W stanie Minnesota (USA) stanowi epidemiolodzy stwierdzili pięciokrotnie większe prawdopodobieństwo zachorowania na żółtaczkę wśród dzieci szczepionych w stosunku do dzieci nie szczepionych.

Dodatkowe podawanie antybiotyków po szczepieniach również może być powodem licznych powikłań, do zgonu włącznie. Podanie zastrzyku antybiotyku nawet w miesiąc po szczepieniu powoduje 8 krotny wzrost zachorowań na polio. Podanie 9 zastrzyków powoduje aż 20 krotny wzrost, a podanie powyżej 10 zastrzyków antybiotyku powoduje 182 krotny wzrost zachorowań.

Przechorowanie natomiast tzw. choroby wieku dziecięcego prowadzi do powstania trwałej odporności, w przeciwieństwie do odporności sztucznie wywołanej szczepieniem. Na ogół taki sztuczny okres odporności wynosi od 1 roku (szczepionki przeciwko kleszczom) do kilku lat. Szczepienie przeciwko ospie prowadzi do powstania odporności na 6 do 10 lat i nie trwa do wieku dorosłego. Właśnie w wieku dorosłym możliwość zgonu z powodu tego zakażenia jest 20 krotnie większa.

Można więc postawić wniosek, że szczepionki przeciwko polio są obecnie jedną z przyczyn zachorowań na polio w USA i nie tylko. Jednoznacznie można także stwierdzić, że szczepionki przyczyniły się do wzrostu zachorowań na polio.

Podanie szczepionki może spowodować wystąpienie długoterminowych reakcji ubocznych takich, jak zaburzenia układu oddechowego, zaburzenia układu immunologicznego, kłopoty z koncentracją, alergie, rak i wiele innych, których nie notowano 30 lat temu. Składnikami szczepionek są również znane kancerogeny takie jak: thimersol, fosforan duminy, formaldehyd. Dr Harris Coulter utrzymuje, że "szczepienia powodują występowanie zapaleń mózgu znacznie częściej, aniżeli władze chcą to przyznać. Mogą one występować u 15 - 20 % przypadków".
Miliony dzieci uczestniczą w tym eksperymencie a władze medyczne nie robią nic, by rozpoznać długoterminowe uboczne efekty szczepień. Można więc stwierdzić, że długoterminowe negatywne efekty szczepień są w oczywisty sposób ignorowane przez odpowiednie służby medyczne, pomimo silnej korelacji szczepień i wielu chorób przewlekłych z kolagenozami włącznie.

Wraz z wprowadzeniem antybiotyków i szczepień ani czas naszego życia nie uległ wydłużeniu, ani współczynnik zgonów nie zmalał. Zanotowano natomiast nienaturalny wzrost wydatków na służbę zdrowia. Innymi słowy pieniądze przeznaczone na poprawę naszego zdrowia i życia weszły do kieszeni biznesu. Wydatki dotyczą Stanów Zjednoczonych, kiedy po "zimnej wojnie", zdecydowano się nadmiar pieniędzy ulokować między innymi w lekach. W Polsce sytuacja nie wygląda tak różowo. Brak powszechny pieniędzy na środki czystości, papier toaletowy i maszyny do wyparzania naczyń, ułatwiają zakażanie. A można by poprzez wprowadzanie wyparzarek w szpitalach w istotny sposób ograniczyć np. zakażenie m.in. wirusem żółtaczki.

Śmierć po zastrzyku z antybiotykiem

Milena Orłowska, Arkadiusz Adamkowski 2007-03-21, ostatnia aktualizacja 2007-03-21 21:31

58-letnia płocczanka zmarła, kiedy w Orlen Medice dostała zastrzyk z antybiotykiem. Sprawą zajęła się prokuratura Do tragicznego zdarzenia doszło 6 marca, teraz policja i prokuratura ujawniły sprawę.

Z naszych ustaleń wynika, że płocczanka od kilku lat leczyła się z powodu nadciśnienia. Na początku marca dodatkowo zmagała się z infekcją górnych dróg oddechowych. Z objawami zapalenia oskrzeli zgłosiła się do Orlen Mediki. Tam dostała receptę, wykupiła leki.

Minęło kilka dni, a jej stan się nie poprawiał. Kobieta wróciła więc do przychodni przy Otolińskiej.

Tym razem lekarz przepisał antybiotyk w zastrzykach - cefuroxin. Został on podany w gabinecie zabiegowym. Potem - zgodnie z obowiązującą w Orlen Medice procedurą - pacjentka musiała jeszcze zaczekać przez pół godziny w poczekalni. Po dziesięciu minutach zgłosiła, że źle się czuje. W trakcie wykonywania badania ekg doszło do zaburzeń rytmu serca, migotania komór. Kobieta straciła przytomność, odzyskała ją dopiero po krótkiej reanimacji. Personel przychodni w międzyczasie wezwał już karetkę, która odwiozła pacjentkę na oddział intensywnej terapii szpitala wojewódzkiego. Tam po paru godzinach kobieta zmarła.

Szpital zawiadomił organy ścigania, podobne zawiadomienie miała złożyć sama Orlen Medica. - Wyjaśniamy okoliczności tego zgonu. Na razie prowadzimy postępowanie "w sprawie" - podkreśla prokurator Edyta Kochanowska. - W tym momencie nikt nie jest podejrzany, nikt nie usłyszał też żadnych zarzutów.

Prowadzący śledztwo zabezpieczyli historię choroby płocczanki, przeprowadzono sekcję zwłok.

- W tej chwili najbardziej prawdopodobne są dwie wersje przyczyn zgonu pacjentki - mówi Mariusz Gierula, rzecznik płockiej komendy policji. - Albo kobieta była uczulona na podany jej lek, albo był on wadliwy.

- Zabezpieczyliśmy pudełko, z którego wyjęto ten zastrzyk - dodaje prokurator Edyta Kochanowska. - Pozostałe w nim ampułki przekazaliśmy do badań farmaceutycznych. Teraz czekamy na wyniki.

"Gazeta" opowiedziała o tej sprawie w Głównym Inspektoracie Farmaceutycznym. Jego rzecznik Paweł Trzciński stwierdził, że nie dotarły do nich sygnały o problemie z antybiotykiem w Płocku. - Gdyby taki sygnał był, niewykluczone, że inspektor wstrzymałby obrót tym lekiem na terenie całego kraju - nie ukrywa Trzciński.

O komentarz w tej sprawie prosiliśmy także w Orlen Medice, wczoraj jednak nie udało nam się uzyskać oficjalnego stanowiska spółki. Nieoficjalnie w przychodni mówią, że prawdopodobna jest jeszcze inna wersja wydarzeń. Tłumaczą, że kobieta mogła umrzeć z przyczyn naturalnych - ból przy podaniu leku, stres mogły spowodować, że nasiliły się dolegliwości związane z chorobą serca. Tym bardziej że - jak twierdzą w przychodni - podobny preparat, o tym samym składzie chemicznym, tyle że w postaci doustnej, pacjentka przyjmowała już wcześniej.

Komentarz: "Umywają ręce" Dopóki nie zrobi się prawdziwych badań dopóty nie będzie wiadomo jaki był powód śmierci. Ciekawe że akurat po podaniu zwykłego zastrzyku ...

Jak udało nam się dowiedzieć, w Orlen Medice utrzymują, że poinformowali o całej sprawie płocką delegaturę Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego.

Wyniki sekcji zwłok mają być znane na początku kwietnia.

Źródło: gazeta.pl

Mit: "Szczepionki są zalecane czyli obowiązkowe"

W USA możliwe są zwolnienia ze szczepień z trzech powodów:
  1. W 50-ciu stanach USA możliwe są zwolnienia od szczepień z powodu występowania chorób w rodzinie zwiększających możliwość występowania reakcji ubocznych.
  2. z powodów religijnych,
  3. z powodów filozoficznych związanych z prawem do wolności osobistej obywateli.
Dzieci zwolnione od szczepień mogą uczęszczać do szkół podstawowych i ponadpodstawowych z wyjątkiem okresów występowania epidemii. W Polsce praktycznie jedynym sposobem zwolnienia ze szczepień jest choroba dziecka.

Szczepionki uważa się za zwycięstwo w walce z chorobami, podczas gdy w rzeczywistości powodowały nawroty chorób. Karty pacjentów były fałszowane z obawy przed cofnięciem dotacji. Obecnie również wielu lekarzy odmawia potwierdzenia na piśmie efektu powikłania po szczepieniu. Autorowi jest znanych co najmniej kilka przypadków w ostatnim roku wystąpienia powikłań lub eufemistycznie zwanych efektów ubocznych o różnym stopniu nasilenia, po szczepieniu, w których to sytuacjach lekarze nie wypełniali kart.
Autorowi nieznane są przypadki w Polsce przesyłania raportów do Instytutu Leków z informacją o wystąpieniu powikłań po szczepieniu. Na prowadzonych kursach zawsze pytanie takie padało i nigdy nie otrzymano na nie odpowiedzi. Wielu lekarzy, nawet starszych, nie wiedziało w ogóle o obowiązku wysyłania takich raportów.

Innym takim przykładem jest lansowana obecnie szczepionka przeciwko kleszczowemu zapaleniu opon mózgowych. Stara się firma wprowadzić ją jako niezastąpiony środek na tę chorobę. Jednakże w woj. gdańskim i słupskim od 40 lat nikt nie rozpoznał tej choroby. Tak więc brak jest podstaw do stosowania szczepionki. Firma nie wspomina o możliwości wystąpienia powikłań. Po drugie szczepionka posiada "gwarancję" na rok, po tym terminie trzeba zaszczepić się ponownie. Wydać kolejny milion złotych. I tak co trzy lata. A fizycy twierdzą, że perpetum mobile nie istnieje. Po trzecie pan, który w latach 70-tych opracował tę szczepionkę, był jednocześnie odpowiedzialny za kontrolę szczepień i pełnomocnikiem Rządu ds. szczepień. Austriak ten zarobił wieleset milionów szylingów. Podobnie firma Immuno AGH. Jak wiadomo z niepotwierdzonych źródeł tylko Leśnicy zakupili ponad 10 000 sztuk tej szczepionki po ponad 100 zł za dawkę. I pamiętajcie drodzy Leśnicy co trzy lata należy dawkę powtórzyć wg informacji producenta. Należy pogratulować firmie marketingu. Bez społecznego sprzeciwu będzie coraz więcej i więcej wymaganych szczepień. Tak długo jak szczepienia będą dawały tak olbrzymie zyski, życie ludzkie nie ma znaczenia. Nie wspominając o wielkim skandalu testowania szczepionek na upośledzonych dzieciach w Australii przez ostatnie 40 lat. Dzieciom szczepiono rozmaite wirusy i bakterie, aby potem stosować szczepionki.

Szczepienia a prawo

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA z dnia 23 grudnia 2002 r w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych Dz. U. Nr 241, poz. 2097) (wybrane)

Załącznik nr 1

Kategorie niepożądanych odczynów poszczepiennych:
  1. odczyny miejscowe, w tym:
  2. a) odczyny miejscowe po szczepieniu BCG,
    b) obrzęk,
    c) powiększenie węzłów chłonnych,
    d) ropień w miejscu wstrzyknięcia;
  3. niepożądane odczyny poszczepienne ze strony ośrodkowego układu nerwowego (OUN):
  4. a) encefalopatia,
    b) drgawki gorączkowe,
    c) drgawki niegorączkowe,
    d) porażenne poliomyelitis wywołane wirusem szczepionkowym,
    e) zapalenie mózgu,
    f) zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych,
    g) zespół Guillain-Barre;
  5. inne niepożądane odczyny poszczepienne:
  6. a) bóle stawowe,
    b) epizod hipotensyjno-hiporeaktywny,
    c) gorączka powyżej 39°C,
    d) małopłytkowość,
    e) nieutulony ciągły płacz,
    f) posocznica, w tym wstrząs septyczny,
    g) reakcja anafilaktyczna,
    h) reakcje alergiczne,
    i) uogólnione zakażenie BCG,
    j) wstrząs anafilaktyczny,
    k) zapalenie jąder,
    l) zapalenie ślinianek,
    m) inne poważne odczyny występujące do 4 tygodni po szczepieniu.
1 Niepożądany odczyn poszczepienny (NOP) stanowi każde zaburzenie stanu zdrowia, jakie występuje po szczepieniu. Jeśli nie podano inaczej i z wyjątkiem odczynów po szczepieniu BCG, za związane czasowo ze szczepieniem uznaje się zaburzenia stanu zdrowia, które wystąpiły w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki. Mogą one być wynikiem:
  1. indywidualnej reakcji organizmu człowieka szczepionego na podanie szczepionki;
  2. błędu wykonania szczepionki lub błędu podania szczepionki;
  3. zjawisk od szczepienia niezależnych, a tylko przypadkowo pojawiających się po szczepieniu.
Załącznik nr 2

Kryteria rozpoznawania niepożądanych odczynów poszczepiennych:
  1. odczyny miejscowe:
  2. a) nadmierny odczyn miejscowy:
    • obrzęk wykraczający poza najbliższy staw,
    • obrzęk, zaczerwienienie i bolesność utrzymujące się dłużej niż 3 dni,
    • odczyn miejscowy wymagający hospitalizacji dziecka,
    b) odczyny miejscowe po szczepieniu BCG:
    • poronny fenomen Kocha (wczesny odczyn poszczepienny pod postacią nacieczenia pojawiającego się już pomiędzy drugim a siódmym dniem po szczepieniu, a następnie owrzodzenia gojącego się od 2 do 4 miesięcy),
    • pęcherzyk ropny o średnicy większej niż 10 mm u noworodków lub większej niż 20 mm u dzieci starszych,
    • owrzodzenie o średnicy większej niż 10 mm u noworodków lub większej niż 20 mm u dzieci starszych,
    • keloid,
    c) powiększenie okolicznych węzłów chłonnych:
    • powiększenie co najmniej jednego węzła (1,5 cm lub więcej),
    • sącząca się przetoka nad węzłem (dotyczy głównie powikłań po BCG, w okresie 2-6 miesięcy po podaniu szczepionki),
    d) ropień w miejscu wstrzyknięcia:
    • bakteryjny (obecność ropy, objawy zapalenia, gorączka, dodatnie wyniki posiewu),
    • jałowy (brak dowodów zakażenia bakteryjnego);
  3. niepożądane odczyny ze strony ośrodkowego układu nerwowego (OUN):
  4. a) encefalopatia: wystąpienie co najmniej dwóch z podanych niżej trzech objawów w przeciągu 72 godzin po szczepieniu:
    • drgawki,
    • wyraźne zaburzenia stanu świadomości trwające dzień lub dłużej,
    • wyraźna zmiana zachowania dziecka utrzymująca się dzień lub dłużej,
    b) drgawki z wyraźnym rozgraniczeniem na gorączkowe i niegorączkowe,
    c) poliomyelitis poszczepienne wywołane wirusem szczepionkowym (porażenie lub niedowład wiotki z objawami utrzymującymi się 60 lub więcej dni, który wystąpił u dziecka w okresie 4-30 dni po podaniu OPV lub 2-75 dni po kontakcie z osobą, która otrzymała tę szczepionkę. Do rozpoznania wymagane jest badanie wirusologiczne płynu mózgowo-rdzeniowego oraz stolca z wyizolowaniem szczepu szczepionkowego wirusa polio),
    d) zapalenie mózgu (rozpoznane w oparciu o typowe objawy neurologiczne, pleocytozę w płynie mózgowo-rdzeniowym i/lub izolację wirusa z PMR),
    e) zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych (rozpoznane w oparciu o typowe objawy oraz badanie PMR, z wyraźnym rozgraniczeniem na bakteryjne i niebakteryjne. Przy podejrzeniu poszczepiennego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych po podaniu szczepionki żywej, wskazana jest próba izolacji wirusa szczepionkowego z PMR),
    f) zespół Guillain-Barre (symetryczny niedowład o ostrym początku, gwałtownie postępujący, bez gorączki w momencie wystąpienia pierwszych objawów, z równoczesnymi zaburzeniami czucia, rozpoznawany na podstawie objawów klinicznych i badania płynu mózgowo-rdzeniowego. Zgłaszaniu podlegają wszystkie przypadki zespołu Guillain-Barre, które wystąpiły w przeciągu 4 tygodni po szczepieniu);
  5. inne niepożądane odczyny poszczepienne:
  6. a) reakcje alergiczne pod jedną z niżej wymienionych postaci, ujawniające się w okresie 24 godzin po podaniu szczepionki:
    • zmiany skórne,
    • obrzęk twarzy lub uogólniony,
    • zmiany osłuchowe (świsty),
    b) reakcja anafilaktyczna (ostra reakcja nadwrażliwości) - silnie zaznaczona reakcja w przeciągu pierwszych dwóch godzin po podaniu szczepionki, charakteryzująca się dusznością z powodu skurczu oskrzeli, obrzękiem krtani, obrzękiem Quinckego,
    c) wstrząs anafilaktyczny - natychmiast po podaniu szczepionki,
    d) gorączka 39°C lub wyższa (gorączka występuje zazwyczaj w przeciągu 48 godzin po podaniu szczepionek DTP lub DT, natomiast po szczepieniu przeciw odrze lub (śwince, odrze i różyczce) odczyn w postaci wzrostu temperatury występuje w drugim tygodniu po podaniu szczepionki (szczyt około 10 dnia),
    e) epizod hipotensyjno-hiporeaktywny (jest to charakterystyczny stan po szczepieniu DTP, w którym niemowlę przez pewien okres czasu (10 minut do 36 godzin) ma obniżone ciśnienie tętnicze (stany hipotonii do zapaści naczyniowej włącznie), obniżone napięcie mięśniowe, nie przyjmuje posiłków i nie nawiązuje kontaktów z otoczeniem),
    f) nieutulony ciągły płacz (utrzymujący się powyżej 3 godzin płacz lub krzyk o znacznym nasileniu i wysokim tonie, pojawiający się przeważnie 6-18 godzin po szczepieniu),
    g) uogólnione zakażenie prątkiem BCG (m. in. zmiany w węzłach chłonnych innych regionów, zmiany kostne, meningitis BCG, zmiany w nerkach i innych narządach lub tkankach, występujące 1-24 miesięcy po szczepieniu, potwierdzone bakteriologicznie).
Strona prawna z innej strony

Przy innej okazji była tu dyskusja o stronie prawnej rezygnowania ze szczepień. Utarło się przekonanie, że są szczepionki przymusowe i zalecane. Ktoś tu nawet przytoczył paragrafy ustawy, na pods. której można ponieść odpowiedzialność karną (więzienie chyba) za unikanie szczepionek. Przecież ustawę można zmienić i wybór pozostawić rodzicom. Co o tym sądzicie? Ja ostatnio podpisałam oświadczenie w przychodni i nie robiono strasznej afery z tego powodu.

Myślę, że dla Pani xxx jedną z form obrony przed skutkami karnymi za brak wyrażenia zgody na szczepienie córeczki - może być wykorzystanie KARTY PRAW PACJENTA
http://www.zdrowie.med.pl/opieka_medyczna/opieka_01.html ( art.19 ust.1 pkt 3) czytamy:
"pacjent ma prawo zgody albo odmowy na udzielenie mu określonych świadczeń zdrowotnych po uzyskaniu odpowiedniej informacji" .. wyrażenia zgody albo odmowy na wykonanie mu zabiegu operacyjnego albo zastosowania wobec niego metody leczenia lub diagnostyki stwarzającej podwyższone ryzyko; w celu podjęcia przez pacjenta decyzji lekarz musi udzielić mu informacji, o której mowa w pkt 3 - art. 34 ust. 1 i 2,

napisałam oświadczenie które pozostawiłam Paniom w przychodni rejonowej że: "oświadczam iż decyzję o terminie i rodzaju szczepień pozostawiam do swojej dyspozycji. O ewentualnym terminie i rodzaju szczepienia powiadomię osobiście punkt szczepień". Czy coś podobnego..... :-)) tak czy inaczej dały mi spokój a moja córcia jak na razie w sierpniu kończyć będzie 2 latka i do dnia dzisiejszego mam spokój. Takie oświadczenie jest potrzebne paniom z punktu szczepień, muszą mieć "podkładkę" w razie kontroli z sanepidu.

Poniżej zacytowane wypowiedzi przypadkowo wybranych rodziców:

"Szczepic polroczna dziewczynke na rozyczke sensu nie ma (jak bedzie miala 15 lat to i owszem), tezec tez odpada (szczepionke i tak dostanie jesli bedzie miala glebokie skaleczenie z podejrzeniem o zakazenie) a na tezec mozna szczepic po takim fakcie). Na zoltaczke zaszczepie bo to szczepienie trzeba miec na wypadek nawet banalnego zabiegu chirurgicznego.Blonica i krztusiec sa chorobami, ktore sie leczy bez wiekszych problemow i zachorowanie nie grozi powaznymi konsekwencjami. Na polio chyba nie odwaze sie ominac szczepienia bo choroba rzeczywiscie grozna i z powaznymi powiklaniami."

"jestem przekonany, ze szczepienie jest lamaniem wszystkich naturalnych barier immunologicznych czlowieka i powaznie oslabia organizm. Po drugim szczepieniu na zoltaczke moja corka trafila do szpitala z infekcja drug moczowych, moze to tylko zbieg okolicznosci ale nie chcialbym zeby to sie powtorzylo."

"Zreszta o powiklaniach niewiele wiadomo poza tym ze sa bo zaden koncern farmaceutyczny nie jest zainteresowany w ujawnianiu takich danych (analogicznie jak ze szkodliwoscia telefonow komorkowych)"

"Problem w tym ze producenci szczepionek nie sa zainteresowani w takich badaniach. Czy wiesz o tym ze do kazdego szczepienia lekarz powinien wypelnic takze formularz o powiklaniach i skutkach ubocznych? Tak naprawde malo ktory lekarz wie o takim formularzy i nikt ich nie zbiera."

"Czy wiesz, ze niektore powiklania poszczepienne prowadza do smierci i ze notowano sporo takich wypadkow?"

"W kalendarz szczepien zaczely ingerowac firmy farmaceutyczne zamiast naukowcy opierajacy sie na aktualnych badaniach zachorowalnosci i obserwujacy skutki uboczne i powiklania poszczepienne. Na grype nie zaszczepie ani siebie ani dziecka nawet jesli okaze sie za rok czy dwa, ze bedzie to szczepienie obowiazkowe."

"Kiedy ja byłam dzieckiem ludzie nie słyszeli ze kleszcze mogą powodować kleszczowe zapalenie mózgu a teraz świat poszedł do przodu, informacja dotarła to i zaszczepić sie można ale nie trzeba."

"Ja z moja obecna wiedza zastanowilabym sie nad wieloma szczepieniami, bo jak sie okazalo szczepienie nie zabiezpiecza przed zachorowaniem (konkretnie chodzi mi o krztusiec), jak wyjasnila mi pani pulmonolog, ktora opiekuje sie moja corka, jedynie zmniejsza ryzyko zachorowania a przy okazji objawy sa zamazane i trudniej zdiagnozowac taka chorobe."

"Roczne dziecko przechodzi rozyczke prawie bezobjawowo, drobna wysypka na twarzy. Dla rocznej dziewczynki nie stanowi ta choroba zadnego zagrozenia a po jej przejciu organizm ma naturalna odpornosc duzo wyzsza niz po szczepieniu ktore wystarcza na kilka lat"

"Miałam kolegę z dzieciństwa, miał chorobę Heine-Medina, po szczepieniu zachorował!!!"

"Znam kilka przypadków gdy zdrowiutkie dzieci zachorowały po szczepionce. Synek kolegi z pracy po szczepionce dostał ataku z drgawkami, stracił przytomność i jest umysłowo opóźniony. Pomyśl. Jaka to kasa! Firmy farmaceutyczne zrobią wszystko by ludzie jak najwięcej się szczepili. (...) Kochane MZ wykupiło obowiązkowe szczepionki MMR II i od kwietnia czy marca każe nimi szczepić. Niech mnie pocałują w d.... Poczytaj sobie w internecie o MMR II. Szczególnie chłopcy narażeni są po niej na .....autyzm. "

"Moje dziecko ma przepisywane tzw. "bezpieczne szczepionki". Niestety trzeba za nie samemu płacić, fundusz nie refunduje."

"Moja córka ma obecnie 22 lata, cechy autyzmu, jest upośledzona umysłowo, ma zaburzenia metabolizmu. Kiedy córka ukończyła 2 miesiące została zaszczepiona szczepionką DiTePer i przeciwko Polio. Na drugi dzień po szczepieniu wystąpiły drgawki, które powtarzały się coraz częściej. Badania wykazały skłonność do niskich poziomów cukru we krwi - hipoglikemia. Leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka nie skutkowało. Choroba czyli hipoglikemia powoli jakby ustąpiła samoistnie - w wieku 5 lat córka już nie miała ataków drgawek. Ale skutki są takie jak opisałam powyżej. Od dwóch lat znów pojawiły się drgawki - leki przeciwpadaczkowe nie skutkują. W moim mieście znam jeszcze jeden przypadek, gdy u dziecka po tym samym szczepieniu - w wieku 6 miesięcy -wystąpiły drgawki. Matka twierdzi, że dziecko w chwili szczepienia było lekko zakatarzone. Dziewczynka jest 5 lat młodsza od mojej córki, ma cechy autyzmu, podejrzewano zespół Retta, jest głęboko upośledzona."

"9 lutego 2000 zaszczepiono córkę p/Odrze i zareagowała (po pięciu dniach gorączką i zapaleniem oskrzeli."

"Jestem matka dziecka 4 letniego , autystycznego uszkodzonego (prawdopodobnie ) szczepionka .Gdy moja corka miala 1.5 roku iczula siedobrze zaszczepilam ja na pojedyncza szczepionke odry . O ile mi wiadomo jest to MMR mial zla opinie . Jednak cos sie zdarzylo -mala zagoraczkowala i przez tydzien jej zachowanie bardzo sie zmienilo . Zaczela uciekac naspacerach , plakala w nocy , byly problemy ze spaniem i jedzeniem . Tych symptomow bylo wiele ale nikt nie wskazywal na autyzm .Lekarze stukali sie w glowe o co mi chodzi . Dopiero 4 miesiace pozniej (moja mala bardzo malo mowila ) zdecydowalam sie na badania wzroku i sluchu (mala wydawala sie byc nieobecna ). W tym samym czasie objawy w/w nasilily sie i w grudniu (okres oczekiwania na badanie ABR trwa 2 miesiace !!),w dzien swych 2 urodzin mala miala krwawienie z ucha b. wys . goraczke . Szpital i diagnoza -wirusowe zap. ucha.
Odetchnelam z ulga , pomyslalam to dlatego nie mowi nie slucha i nie bawi sie jak inne dzieci . Leczenie bylo dlugie , sam wymas z ucha zajal 3 tygodnie , po 6 miesiacach zrobilismy ABR (wczesniej nie bylo sensu ze wzgledu na ogecnosc infekcji ) i wynik wyszedl 100% !!! slyszalnosci . Ale na prozno czekalismy na poprawe innych stanow . Wszystko sie pogarszalo , w miedzyczasie mala "zlapala "ODRE , co dla lekarza rodzinnego bylo szokiem (przeciez niedawno szczepil ja na to !!!), Cos mi jednak nie pasowalo z taszczepionka .Poniewaz mam swoja ksiazeczke zdrowiaz dziecinstwa sprawdzilam , ze nie bylam na odre szczepiona , to po co narazac moje dziecko !!! Mijaja miesiace a ja wciaz nie wiem czy mam kontynuowac szczepienia ?? Mala nie miala mamps ani rubella .Czytajac jednak fachowe ksiazki mozna wnioskowac , ze ani rozyczka ani swinka nie sa zagrozeniam dla zycia .Natomiast nie mam przekonania do szczepionek ."

"Wglebiajac sie wszczegoly po szczepionkowe ma wrazenie , ze gdy dziecko jest zdjagnozowane jako autystyczne , w pierwszej kolejnosci rodzice powinni zrobic analize wlosow na ogecnosc met . ciezkich (timerosal - konserwant szczepionek to tlenek rteci !!!), jesli to okaze sie nieprawidlowe - chelition , czyli detox (pod konrola lekarza - produkty mozna kupic przez internet - haslo DMSA), dalej to badania uryny na aminokwasy i peptyny , organiczne kwasy , wrazliwosc na gluten . kal -ogolnie plus pasozyty, IgA, testy;alergiczne , immunologiczne , aktywnosc erytrocytow (erytrocyte Glutatione Peroxidase Activity ), test genetyczna na lamliwy chromosom , przepustowosc kiszek (Bowel Permeabilaty ).Dodatkowo ;krew :poziom serotoniny ,z serum -phenylaline , -pyruvic acid , lactic acid -herpes , cytomegalovirus .czerwone cialka -magnez , CSF-protein elektrofhoresis .Informacje zasieglm z protokulu DAN z 1995 roku (konferencja DAN ). Mysle ,ze najpierw nalezy wykluczyc encefalopatie po szczepionkowa a pozniej latac do psychologow co robic dalej !!"

"Czy ktoś jest w stanie sprawdzić skład angielskiej szczepionki MMRII/? Ja też doszukałam sie thIMEROSALU(trujący, ciężki metal o pochodzeniu rtęciowym), ale nie jestem pewna. U mojego synka zespół autystyczny rozwinął się po podaniu tej szczepionki. Z całą pewnością jej nie powtórzę i raczej postaram sie o tę "magiczna"kartkę od neurologa."

"mam kontakt z tymi dziećmi (nie szczepionymi) te dzieci nie chorują, świetnie się rozwijają, jest to bardzo charakterystyczne ze te dzieci uczą się wszystkiego dużo szybciej niż rówieśniki szczepione. Nie podważam oczywiście ze dzieci szczepione są "gorsze" NIE ! nie są inne ale coś musi być w tym że jednak dzieciaczki są bardzo zdrowe, nie zapadają na zwykłe wirusówki, dzieci są spokojne, uśmiechnięte, cierpliwe w szkole nauka nie sprawia im kłopotu a wręcz są bardzo dobrymi uczniami.
Ponieważ mam teraz kontakt z matkami w przedszkolach (prelekcje ) to same mamy zwracają jednak uwagę na to ze szczepionki "sykotyzują" te młode organizmy - dotychczas dzieci które nie chorowały zaczynają chorować, choroby się przeciągają a dzieci zapadają na coraz to inne choroby."

"więc tez uważałam ze nie ma nic lepszego jak tylko zabezpieczyć własne dziecko. Mój syn urodził się o czasie itd. rozwijał się świetnie, nie miał większych problemów w okresie około niemowlęcym- był dzieckiem ogólnie mówiąc normalnie się rozwijającym i łapiącym co najwyżej czasem jakieś katary ale po MMR -e dziecko moje stało się bardzo wrażliwe na wszystko co możliwe było, chorowania nie było końca, stał się bardzo "ruchliwy" raczej powinnam napisać "nadpobudliwy" ale to słowo nigdy mi nie pasuje ponieważ syn był grzeczny ale strasznie niecierpliwy, płaczliwy , dotychczasowe jego zainteresowania jak kredki, plastelina zostały odrzucone, nie miał cierpliwości do niech. Za chwilę dziecko trafiło do zerówki...okazuje się ze taki chłopczyk który świetnie rysował, lepił z plasteliny nie ma cierpliwości aby powtarzać te czynności w zerówce."

"Nie wiem czy odczuwasz tę różnice co piszę - to są bardzo charakterystyczne zmiany w zachowaniu dziecka z dziecka spokojnego, uśmiechniętego, cierpliwego stał się dzieckiem o którym ogólnie psycholodzy mówią "nadpobudliwym" - wiem ze to wina akurat tego szczepienia MMR i tak uważam ze syn miał mnóstwo szczęścia ze nie skończyło się to u niego gorszymi powikłaniami typy "autyzm" - Syn w tej chwili jest już spokojny :-) mówi się ze wyrósł z "ruchliwości" ale jest dzieckiem który osiąga kiepskie wyniki w nauce i to nie jest jakieś zaniedbanie z naszej strony ( poświęcamy mu dużo cierpliwości i angażujemy się z życie szkolne w miarę kiedy tego sytuacja wymaga) ale jego brak cierpliwości jest nadal strasznie charakterystyczny . ma uznaną "dysgrafię" - choć np. osiąga ogromne sukcesy z życiu sportowym."

"Jest całkiem możliwe, że szczepienia wpływają na zachowania i osobowość dzieci skoro udowodniono, że nawet po MMR może rozwinąć się autyzm."

"Od siebie dodam, że gwałtowne zostrzenie alergii u mojego dziecka miało miejsce po I szczepieniu w przychodni. I do tej pory (dzidzia 1,5 roku) "huśtamy się" po tym zdarzeniu. Gwałtowne zaostrzenie oznacza w naszym przypadku przejście z nietolerancji tylko i wyłącznie mleka krowiego oraz jego przetworów na nietolerancję wszystkiego co jadłam jako matka karmiąca piersią."

"Synek ma 5 miesięcy, zaszczepiliśmy go szczepionką zintegrowaną (7 w jednym, (homeopata z Krakowa) tylko z niedowierzaniem kręcił głową jak można było, ale cóż, nasz pediatra był zachwycony więc zaszczepiliśmy - bez komentarza...), po trzech dniach straszne problemy z brzuszkiem, przeraźliwy płacz, prawie-biegunka, etc, po siedmiu wysoka gorączka i kaszel. Najpierw mokry, potem suchy. Cztery dni pod rząd chodziliśmy do lekarzy, wszyscy mówili że zdrowy, ale że na wszelki wypadek antybiotyk (jedna pani, ta od szczepienia zresztą, przepisała antyb. na 20 dni!!!!). Nie zaaplikowałam no bo NA CO skoro zdrowy??? Ale tak kaszlał że w niedzielę wylądowaliśmy na ostrym dyzurze - to samo, zdrowy, ale wskazana konsultacja u laryngologa. No dobrze - poniedziałek - laryngolog - dziecko zdrowe! A tymczasem płuca wykaszliwuje. Do pediatry znów. Antybiotyk. Złamałam się, jakieś szmery w oskrzelach, pan bałby się dziecko bez osłony zostawić, antybiotyk. Dałam. 5 dni. Biegunka non stop, zapach chemii w kupce. Kontrola. Wszystko w porządku, odstawić antybiotyk. Kaszlał i charczał jeszcze ale to podobno może się do dwóch tygodni utrzymywać. Po dwóch dniach w nocy temp. 39 st., kaszle świszczaco PRZEpotwornie, trzecia rano, przerażeni gnamy do szpitala. Na oddział. Dziecko - uwaga - ZDROWE, ale skoro nas jego stan niepokoi - przyjmą. Po dniu wyklarowało się zapalenie krtani, oskrzeli, płuc i nie wiem jeszcze czego. Dożylnie antybiotyk. I tak półtora tygodnia spałam na ogrodowym leżaczku, a Wiktorowi przez dwie godziny dziennie ładowali w żyłkę Klacid. Wypisali. Kaszle dalej, ale tak podobno do dwóch tygodni - jak już pisałam. Syropek, nawilżać powietrze i oklepywać. Z syropkiem dałam sobie spokój, poszlismy do homeopaty. Co boli dodatkowo to fakt, że dziecko jest INNE: był radosny, spokojny, szczęśliwy bobas, a teraz jest płaczliwy, marudny, niespokojny... szczepionka sześciowalentna Infanrix Hexa + szczepionka przeciw meningokokom z grupy C - Menjugate. Ta pierwsza to przeciw: błonicy, tężcowi, krztuścowi, wzw B, polio i Hib. Meningokoki to bakterie wywołujące zapalenie opon mózgowych, posocznicę, sepsę "

"Mój syn do 8 miesiaca był dosc spokojnym dzieckiem, wtedy sielanka skończyła się stał się b. ruchliwy i niecierpliwy-( dopiero teraz te fakty łączę - ma lat 2,9) PO podaniu potrójnej szczepionki PRIORIX,(za namową pani z przychodni - o zgrozo żebym wtedy wiedziała to co teraz) - dziecko przez 3 dni miało biegunkę i nagłe wymioty. Z pomocą przyszła koleżanka - podałam BAPTISIA TINCTORIA - wTEDY JESZCZE nic o homeopatii nie wiedziałam. W przychodni zadnej pomocy nie otrzymałam, oczywiscie dzieci szczepi sie w sobotę więc, pozostał mi dyzur nocny. Pani doktor z przychodni odpierała zarzut że to niejest efekt szczepionki, a wirus, dopiero po zmianie dyżuru inna pani doktor przyznała że tak moze dziać się po szczepionce. Dodam że syn nigdy nie chorował poważnie. Do 8 miesiaca jeden katar! Dopiero teraz zaczęłam kojarzyć fakty. U mojego dziecka tuz po urodzeniu pojawiła się sapka, teraz wiem że to po szczepieniu na gruźlicę - (homeopata stwierdził u niego skazę tuberkulinową). Wtedy gdy miał 6 tygodni pediatra powiedziała mi że to efekt wiotkich mięśni! W pełni wszystko zaczęło z niego wychodzić po odstawieniu od piersi - miał wtedy 2 lata. Pojawił sie chroniczny katar i trwał 7 tygodni. Dzięki homeopatii wyszedł z niego. NIe zaszepię na pewno p/ gruźlicy to wiem, a inne szczepienia bardzo się zastanawiam"

"a kiedy ta pani była w szpitalu i nie pozwoliła zaszczepić dziecka 5 godzin po porodzie, przyszło do niej dwóch lekarzy, potem pani ordynator, bardzo miła, i łagodnie (! jakaś mądra) próbowała jej wytłumaczyć, że może jednak, że skoro ona się boi, to oni zaszczepią córeczkę jakąś inną szczepionką. W związku z tym stwierdziłyśmy z moją mamą, że wolimy nie wiedzieć, czym się szczepi pozostałe dzieci..."

"Coraz więcej znajomych mam nie chce szczepić dzieci, szczególnie tuż po porodzie, i okazuje sie że owe obowiązkowe szczepienia wcale takie nie są, ja tez zastanawiam się czy moje 2,5 letnie dziecko jeszcze na coś zaszczepię. PO priorixie przez trzy dni dziecko wymiotowało, miało biegunkę i gorączkę, a że stało sie to w weekend - zero dostępu do publicznego lekarza, pozostał prywatny - czyli powikłanie mojego syna nie zostało uwzględnione w statystykach - ilu takich jest jak ja?"

"Większosć rodziców zgłasza pierwsze nieprawidłowości w rozwoju po szczepieniach, o autystykach i MMR już pewnie tez wszyscy wiedzą."

"Moje dziecko jest ofiarą szczepionki - po podaniu rozwinął się autyzm. Obecnie wszystkie szczepienia zostały wstrzymane a my wciaz walczymy! Zagrożenie dotyczy szczególnie szczepionek poliwalentnych np. potrójnych."

"Mało kto wie, że konserwantami szczepionek sa metale ciężkie.Niektóre dzieci rodzą się z defektem, który polega na braku mozliwości usunięcia ich z organizmu, dotyczy to szczególnie chłopców,Nieusuniety metal sieje spustoszenia w mózgu i powoduje szereg zmian w metabolizmie. Bardzo trudno jest odwrócić te procesy, a usuniecie metali (chelacja) w warunkach polskich graniczy z cudem.
Ps.A zupełnie niezrozumiałym dlla mnie jest fakt szczepienia noworodków na żółtaczkę typu "B' ,gdzie akurat ta grupa jest najmniej narażona na takie ryzyko."

"Była to angielska szczepionka (odra,świnka i różyczka)MMRII ,doszukałam sie ,że właśnie ona w odróżnieniu od innych -posiada wyjatkowo zjadliwy szczep wirusów odry i konserwowana jest thimerosalem (rtęć).Spowodowała uszkodzenie układu immunologicznego i nerwowego oraz rozległe zmiany w metaboliżmie (nierozkładanie glutenu, kazeiny i prawdopodobnie innych nierozpoznanych pokarmów) oraz obnizenie napięcia mięśniowego. Oczywiście całą triadę jaką niesie autyzm (alienacja, brak komunikacjii,wycofanie mowy itd.)"

"troche czytalam na temat szczepionek (nie troche a raczej bardzo duzo), bo moje blizniaki sa zaszczepoine na bardzo niewiele chorob. Na szczescie urodzily sie w Wielkiej Brytanii, gdziie nie ma obowiazku szczepien od ponad stu lat (kiedy to w winiku powszechnych szczepien na ospe, w miastach zaszczepionych umieralo wiecej ludzi niz w nie zaszczepionych). Ale chyba bedziemy wracac do Polski, wiec troche sie tez denerwuje."

Źródło: klapuch.nazwa.pl

0 komentarze: